niedziela, 14 grudnia 2014

#100happydays czyli moje sto dni szczęścia :-)

Temat może nie do końca w klimacie organizacji domu, ale życia jak najbardziej. Kilka miesięcy temu dopadła mnie niestety jesienna chandra, która szybciej niż mogłabym się tego spodziewać przerodziła się w okropną depresję. Przez to na blogu było cicho, przez to moje zorganizowanie legło w gruzach a kalendarz zaczął świecić pustkami.